Mowa ciała
Co to jest mowa ciała? Co to jest przekaz niewerbalny? Jest to wszystko to, co wyprawia nasze ciało, często bez naszej kontroli. Zacznijmy od głowy: głowa prosto lub przekrzywiona, broda do góry lub w dół, kiwanie głową: tak - tak, kręcenie głową: nie - nie. A do tego dodajmy twarz, czyli mimikę. W mimice biorą udział wszystkie mięśnie twarzy. No, chyba, że ktoś ma z tym problem z powodu intensywnych zabiegów kosmetyczno-chirurgicznych, wrodzonej wady lub wypracował tzw. twarz pokerzysty, czyli zero emocji.
Gadatliwe ciało
Ktoś kiedyś powiedział, że oczy są zwierciadłem duszy. Nie tylko: brwi, oczy, powieki, usta, broda, ramiona, przedramiona, dłonie, nogi, stopy, plecy.... Mimika, gesty połączone z tonem i barwą głosu, a dopiero potem z treścią słów, stanowią całość przekazu, komunikacji. Nie należy z jednego gestu czy słowa wyciągać wniosków - chyba, że są one, te gesty czy słowa, bardzo mocne i jednoznaczne. Wtedy nie ma co się wahać. Ciało mówi więcej niż tysiąc słów - prawda czy fałsz? Prawda. Dlaczego? Dlatego, że ciałem trudno jest kłamać. Można się tego nauczyć, owszem, ale ileż to razy patrząc na przykład na polityków, widzimy, że wyuczone, wyćwiczone gesty tzw. otwarte i pożądane, są sztuczne, śmieszne, wywierają skutek przeciwny do zamierzonego? Nie powtarzajmy tych błędów. Nie można dać się zwariować. Dobrze jest uświadomić sobie własne gesty, mimikę (sprawdzić w lustrze!), poczytać tu i tam, a następnie nauczyć się interpretować mowę innych ciał! Bezcenne. Można uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, szybciej podjąć właściwą decyzję. Nie zapominając o pozostałych elementach - barwie głosu, tonie i treści słów. Na samym końcu? Tak, ale nie zawsze. Jednym słowem : tak, ale niezupełnie. I co z tym fantem teraz zrobić? To proste: najpierw wiedza, potem nauka. No i, oczywiście,: dużo, dużo ćwiczeń. Duże lustro i wiadro samokrytyki też się przyda.
Dorota Osman