Współuzależnienie - o horrorze osoby towarzyszącej
Niestety, pomimo rozwoju medycyny i nauki, ludzkie zachowania nie ewoluują wprost proporcjonalnie do nabytej wiedzy, a czasem nawet wręcz przeciwnie. Wszyscy znają szkodliwe działania alkoholu czy narkotyków. Można dokładnie pokazać ludzki organizm zdeformowany przez szkodliwe działanie używek, a to i tak nie ma większego wpływu na zachowania osób uzależnionych. Czego NIE można pokazać w badaniach laboratoryjnych, to szkód, jakie zostały wyrządzone osobom, które uzależnionym towarzyszą w ich codzienności.
Gdy w rodzinie przebywa osoba uzależniona, konsekwencje jej zachowań odbijają się na wszystkich członkach: małżonku, dzieciach, rodzicach, rodzeństwu. Nierzadko, to właśnie one cierpią najbardziej. A na dodatek często cierpią w milczeniu, znosząc zachowania uzależnionego, czym paradoksalnie podtrzymują go w nałogu, wspólnie uczestnicząc w „grze w uzależnienie”.
„Gra w uzależnienie”
to pojęcie Erica Berne’a opisujące mechanizmy, które rozgrywają się pomiędzy członkami rodziny, w której jest osoba uzależniona. Otóż każda osoba, odgrywa jakąś rolę, której może być całkowicie nieświadoma, a która podtrzymuje nałóg w rodzinie. Wokół osoby uzależnionej tworzą się cztery postaci:
Pośrednik
Oskarżyciel
Wybawiciel
Kozioł Ofiarny
Jak łatwo się domyślić,
pośrednik
jest osobą dostarczającą substancję. Robi to dla przysłowiowego świętego spokoju lub chcąc ratować osobę uzależnioną nią samą, wydając jej w odpowiednich ilościach substancję, by kontrolować dawki. Może robić to także z litości, widząc, jak uzależniony męczy się z powodu syndromów odstawiennych. Z kolei
oskarżyciel
pełni całkowicie odmienną rolę. Obwinia on uzależnionego, kłóci się z nim, wypunktowuje mu, co dokładnie robi źle.
Wybawca
zaś jest tą osobą, która uzależnionemu pomaga w zmianie. Planuje jak ma się to wydarzyć, zawsze wierzy w chęci zmiany i zawsze jest gotów je wdrażać. Pozostaje
kozioł ofiarny
, który znosi zachowanie uzależnionego. Niestety tę rolę odgrywają dzieci, które są najczęstszymi odbiorcami agresji osoby w nałogu. Członkowie rodziny mogą czasowo zmieniać się rolami, a także pełnić więcej niż jedną na raz. Dopóki jednak uczestniczą w „grze”, uczestniczą także w mechanizmie podtrzymującym nałóg. Aby grę raz na zawsze zakończyć i pomóc tym sobie, a także osobie uzależnionej, najlepiej zwrócić się po pomoc do specjalistów – psychologów i psychiatrów zajmujących się terapią uzależnień świadczących pomoc, między innymi w zakresie terpii dla dorosłych.
Zapraszamy do naszej Warszawskiej poradni CPP> Autor: Martyna Wrona - Marchel, psycholog