Jak ćwiczyć pamięć? W towarzystwie!

Z wiekiem coraz trudniej nam się uczyć obsługi nowoczesnych urządzeń, wolniej zapamiętujemy nowe informacje… – to prawda czy mit? Neurolog Maria Wysocka-Bąkowska w rozmowie dla miesięcznika “Kobieta i życie”. Maria Wysocka-Bąkowska: Prawdą jest, że wszystkie komórki organizmu, również komórki mózgu, z czasem ulegają degeneracji. Oczywiście jesteśmy mniej chłonni niż dzieci, które szybciej przyswajają nowe umiejętności. Jednak to…

Z wiekiem coraz trudniej nam się uczyć obsługi nowoczesnych urządzeń, wolniej zapamiętujemy nowe informacje… – to prawda czy mit? Neurolog Maria Wysocka-Bąkowska w rozmowie dla miesięcznika “Kobieta i życie”.

Maria Wysocka-Bąkowska: Prawdą jest, że wszystkie komórki organizmu, również komórki mózgu, z czasem ulegają degeneracji. Oczywiście jesteśmy mniej chłonni niż dzieci, które szybciej przyswajają nowe umiejętności. Jednak to nie oznacza, że osoby po 60. czy 70. roku życia nie mogą się już niczego się nauczyć. Życie zmusza do opanowania nowych umiejętności, takich jak obsługa telefonu komórkowego czy komputera.

Podobno na sprawność naszego umysłu bardzo silny wpływ mają hormony. Jakie?

M. W-B.: Najważniejszy z nich to hormon wzrostu – somatotropina, który pobudza odnawianie się tkanek. Gdy go brakuje, komórki tracą umiejętność samonaprawy i obumierają. Do spadku poziomu somatotropiny dochodzi zwykle po 50. roku życia, czyli w okresie menopauzy (i andropauzy). Wówczas obniża się także poziom hormonów płciowych. Starzenie się organizmu, w tym starzenie mózgu, nabiera wtedy większego tempa.

Michał Anioł namalował swoje najwspanialsze freski po siedemdziesiątce,  a Goethe napisał „Fausta”, gdy miał 80 lat – jak to możliwe, żeby mózg w tym wieku tak świetnie działał?

M. W-B.: Przeciętnie szczyt możliwości intelektualnych osiągamy ok. 45. roku życia. Ale są osoby, które osiągają go, gdy mają 70 czy 80 lat. Spójrzmy na wybitnych noblistów, na wielkich filozofów i myślicieli. Większość z nich doceniono, gdy byli już po siedemdziesiątce. Poza tym pamiętajmy, że żyjemy teraz znacznie dłużej i definicja seniora się zmienia. Kiedyś była to osoba po 60. roku życia, dziś – po 75.

Czy przeciętny człowiek też może zachować bystrość umysłu na tak długo?

M. W-B.: Oczywiście. Choć z czasem tracimy komórki nerwowe, to te, które pozostają, mają zdolność wytwarzania nowych połączeń i pobudzania komórek wokół siebie. Fachowo nazywa się to zasadą neuroplastyczności mózgu. Im lepiej nauczymy się wykorzystywać tę zasadę, czyli im częściej będziemy pobudzać (stymulować) nasz mózg, tym dłużej pozostanie on w dobrej kondycji.

Pozytywne nastawienie do życia poprawia pamięć

Co to znaczy “stymulować mózg”, co możemy zrobić, żeby pobudzić go do działania?

M. W-B.: Zacznijmy od nastawienia do życia. Odgrywa ogromną rolę w zachowaniu dobrej formy umysłowej. Odosobnienie, osamotnienie działa destrukcyjnie. Natomiast jeśli jesteśmy otwarci, wychodzimy do ludzi, interesujemy się tym, co robią – stymulujemy mózg. Nie do przecenienia jest też rola rodziny. Dla starszych osób ogromną zachętą do aktywności są wnuki. Spotkania z nimi to okazja do wspólnej zabawy, ale również snucia wspomnień i opowieści. Wspominanie jest bardzo ważne dla mózgu, bo wzmacnia dawne, powstałe wcześniej połączenia między komórkami. Ale jeszcze większą wagę ma uczenie się nowych rzeczy. Wówczas bowiem powstają nowe ścieżki między neuronami. I są one ważniejsze niż same komórki. Możemy przecież mieć dużo dobrych komórek nerwowych, ale nic nam po nich, jeśli są nieużywane. Warto więc uczyć się przez całe życie, np. języka obcego. Choćby to miało być tylko kilka słów.

Lekarze mówią, że mózg jest jak mięsień, który trzeba trenować. Jaki trening jest najlepszy?

M. W-B.: Najlepsza jest stymulacja wielozmysłowa, czyli sytuacja, w której dostarczamy do mózgu bodźce za pośrednictwem jak największej liczby zmysłów. Prosty przykład to ćwiczenia w rytmie muzyki i przy zapalonym kominku aromaterapeutycznym. Aromaterapia jest niedocenianą, a niezwykle skuteczną stymulacją. Węchomózgowie stanowi najstarszą część mózgu i ma bardzo bogate połączenia z móżdżkiem i ze zmysłem równowagi. Spójrzmy na węża – porusza się bardzo sprawnie, kierując się tylko węchem.

A geny? Czy jeśli nasi rodzice do późnej starości zachowali bystry intelekt, my również nie będziemy mieć kłopotów z pamięcią?  

M. W-B.: Z całą pewnością geny są bardzo ważne. Ale pamiętajmy o trybie życia. Nasi rodzice do pracy chodzili pieszo lub jeździli komunikacją miejską, dużo więcej czasu spędzali ze znajomymi. Celebrowali imieniny, urodziny, jeździli na działkę, dużo pracowali fizycznie. Dla mózgu to znacznie lepsza stymulacja niż powszechne dziś siedzenie przed komputerem.

Ćwiczenia na pamięć

W księgarniach można znaleźć mnóstwo poradników na temat tego, jak trenować pamięć, a w nich specjalne łamigłówki i ćwiczenia dla mózgu. Na ile taki trening jest skuteczny?

M. W-B.: Łamigłówki to bardzo dobra gimnastyka dla umysłu, ale zachęcam, żeby rozwiązywać je w towarzystwie. Polecam też grę w brydża, szachy, gry planszowe. Nie do przecenienia jest również czytanie książek. Uruchamia naszą wyobraźnię, czyli uaktywnia wiele ośrodków w mózgu – znacznie więcej niż np. wtedy, gdy oglądamy telewizję. Przeczytane książki można opowiadać, a to dobre ćwiczenie zwłaszcza dla osób, które już mają kłopoty z pamięcią. Moich pacjentów często proszę o założenie zeszytu, w którym każdego dnia piszą kilka zdań o tym, co robili albo rysują jedną rzecz, która była dla nich ważna. To zmusza do przetworzenia informacji i sprzyja lepszemu zapamiętaniu.

Czy choroby przewlekłe takie jak cukrzyca czy miażdżyca wpływają na nasz stan naszego umysłu?

M. W-B.: Niestety tak. Sprzyjają degeneracji naczyń i pogorszeniu metabolizmu komórkowego. Dlatego choroby przewlekłe trzeba leczyć. Wiadomo, że jeśli obniżymy zbyt wysokie ciśnienie, zmniejszymy ryzyko pojawienia się problemów z pamięcią. Podobnie gdy wyrównamy zbyt wysoki poziom cukru (dla mózgu szczególnie niekorzystne są wahania poziomu glukozy).

Jaka dieta jest dobra dla mózgu – co jeść, żeby dobrze działał?

M. W-B.: W diecie powinny znaleźć się warzywa, owoce, kasze i produkty pełnoziarniste. Jeśli to możliwe, jedzmy w towarzystwie, to zawsze ma większą wartość. Zwróćmy też uwagę na to, ile posiłków przygotowujemy. Starsze osoby mają skłonność do upraszczania jadłospisu – jadają 2 razy dziennie. Tymczasem, żeby mózg sprawnie działał, lepiej dostarczać mu energię częściej, ale mniejszymi porcjami. Zaleca się więc 5-6 posiłków w ciągu dnia. Ważne są też płyny, przynajmniej 1,5 litra dziennie. Seniorzy piją za mało, prowadzi to do odwodnienia i niedoboru elektrolitów, przez co umysł działa gorzej.

Kiedy pamięć szwankuje…

Seniorom zdarza się zapominać o drobiazgach, ale czasem kłopoty z pamięcią oznaczają chorobę. Jakie sygnały powinny nas zaniepokoić?

M. W-B.: Uwagę powinny zwrócić sytuacje, w których nagminnie zapominamy o ważnych spotkaniach, nie wyłączamy gazu, żelazka, kilka razy pytamy o to samo. Trzeba wtedy zgłosić się do lekarza, który zleci niezbędne badania. Na początek konieczne są tomografia komputerowa i rezonans mózgu oraz badania krwi. Musimy wykluczyć guza mózgu, choroby tarczycy i inne zaburzenia hormonalne. Warto też sprawdzić, czy kłopoty z pamięcią nie mają związku z niedoborem witamin i elektrolitów.

Co to jest demencja, czy to to samo, co choroba Alzheimera?

M. W-B.: Demencja, czyli otępienie, oznacza pogorszenie przyswajania nowych informacji i gorsze komunikowanie się z otoczeniem. Może to być objawem różnych schorzeń – jednym z nich jest choroba Alzheimera. W chorobie tej dochodzi do odkładania się nieprawidłowego białka w mózgu i zaniku komórek nerwowych. Aby ją potwierdzić (lub wykluczyć), należy wykonać testy neuropsychologiczne. Sprawdzają one funkcję zapamiętywania cyfr, zapamiętywania słów i logicznego ich składania, a także rozumienia mowy i pisma.

Czy schorzenie to można leczyć i jak się to robi?

M. W-B.: Mamy leki, które pomagają spowolnić postęp choroby i zahamować proces degeneracji komórek mózgowych. Poprawiają przy tym niektóre funkcje mózgu, np. płynność mowy, zdolność empatii, nastrój. Oprócz leków, ważna jest neurorehabilitacja, czyli zajęcia najlepiej w specjalistycznych ośrodkach. Powstaje coraz więcej tego typu placówek dziennych i stałego pobytu – warto zapytać o nie neurologa. A ponadto nie rezygnujmy ze spotkań ze znajomymi, dbajmy o siebie, gimnastykujmy się, taki trening codziennej aktywności i samodzielności jest równie ważny jak specjalistyczne ćwiczenia.