Wróciłaś z wakacji… właściwie pojechałabyś jeszcze raz, może najlepiej sama, bo jednak nie wypoczęłaś… zbliża się koniec roku, być może już widzisz, że tegoroczne rezultaty mogą nie zachwycać. Już od pewnego czasu nie jest tak, jak powinno być.
Niedawno, spiesząc się, zatrzasnęłaś bagażnik samochodu i pobiegłaś do biura… szczęście, że samochód stał na firmowym parkingu… wracasz, a kluczyk tkwi w stacyjce…
“Jak mogłam?” Pytasz samą siebie…
Dzwoniła “pani” ze szkoły, mówiła, że Twoje dziecko sprawia kłopoty…
“Moje dziecko? niemożliwe… co jest?”
O rany! jutro imieniny Agaty…
“Nic nie mam… dobra… Galeria jest czynna do 22:00, powinnam zdążyć kupić jakąś książkę i butelkę dobrego wina… nie… może dwie butelki… wypiję dzisiaj lampkę przed snem, kiedy oni wszyscy już będą w łóżkach…
Na imprezie u Agaty wyglądasz dobrze. Spięłaś się… przecież NIKT nie może się zorientować, że nie dajesz rady…
Chcesz wiedzieć, co będzie dalej?
“Ale co to za diabeł ten lęk? Przecież ja się nie boję.”
“Co będzie dalej?”
-
Możesz zrozumieć to, że rozwija się w Tobie zaburzenie, wymagające jakiejś profesjonalnej interwencji… to zaburzenie samo nie zniknie. Możesz udać się po pomoc do lekarza psychiatry lub do psychologa. Zapewne wcześniej lub później lekarz psychiatra skieruje Cię również do psychologa, a psycholog do lekarza. Profesjonalna pomoc osobom, które cierpią z powodu zdrowotnych skutków ekspozycji na stres, polega na łączeniu tych dwóch podejść: lekarskiego i psychologicznego. Jeśli zgłosisz się, nie zwlekając i wcześniej rozpoczniesz leczenie, Twoje szanse na opanowanie sytuacji są większe.
- Jeśli zaś podejmiesz inną decyzję i nie zgłosisz się po profesjonalną pomoc, Twoje zaburzenie lękowe będzie się rozwijało i utrwalało. Wiele osób radzi sobie z tym przy pomocy “lampki wina” albo “kufelka piwa”. To niestety rodzi zagrożenie utraty kontroli nad tymi “lekarstwami”… to one mogą przejąć kontrolę nad Tobą i Twoimi decyzjami… nad Twoim życiem. Jeśli jednak jesteś bardziej odporna i “dasz radę”, stajesz się zagrożona dotarciem do takiego punktu na mapie, który nosi nazwę “wypalenie”. Gdzieś po drodze, będziesz się zmagać z depresją (zapewne trafisz wtedy do lekarza). Może też przyjść taki moment w Twoim życiu, kiedy pomyślisz sobie, że masz wszystkiego dość… bez względu na wszystkie okoliczności…
Jeśli więc czytając ten tekst, poczułaś, że niektóre fragmenty brzmią znajomo… jeśli doświadczasz objawów fizycznych, płynących z Twojego ciała… czujesz, że się nadmiernie wycofujesz, odpuszczasz i nie jesteś z tego zadowolona… albo odwrotnie – jesteś lub bywasz rozdrażniona, zdarza Ci się być silnie wzburzoną, wręcz agresywną, zaczynasz używać języka, którego nie uchodzi… nie jesteś zadowolona ze swoich osiągnięć… czujesz się wyczerpana… nic Cię nie cieszy… czujesz, że Twoje uczucia, emocje są mniej barwne, mniej intensywne, niż kiedyś… coraz gorzej sama się oceniasz… albo miewasz (nieuzasadnione) poczucie winy…
*********************************************************************************
44 najbardziej stresujące sytuacje
1. śmierć współmałżonka
2. rozwód
3. separacja lub rozstanie
4. pobyt w więzieniu
5. śmierć bliskiego członka rodziny
6. ciężka choroba lub wypadek z uszkodzeniem ciała
7. ślub
8. zwolnienie z pracy / bezrobocie
9. pojednanie się z małżonkiem
10. przejście na emeryturę
11. znacząca zmiana st. zdrowia lub zachowania członka rodziny
12. ciąża
13. trudności seksualne
14. pojawienie się nowego członka rodziny
15. poważna zmiana w pracy lub reorganizacja firmy
16. zmiana statusu finansowego
17. śmierć bliskiego przyjaciela
18. zmiana stanowiska pracy
19. konflikty w rodzinie
20. wysoki kredyt lub poważne obciążenie hipoteki
Wiktor Buczek, blog Klinika Stresu