Ofiary wróżek. Czy tarot może zniszczyć psychikę?

O szukaniu pomocy u wróżek, podejmowaniu decyzji w oparciu o karty tarota, wierze w magię i przeznaczenie rozmawiamy z Justyną Zawisza-Kardasz, psychologiem i psychoterapeutą z Centrum Pomocy Profesjonalnej w Warszawie. Justyna Zawisza-Kardasz: Powodów jest wiele. Niektórzy ludzie mogą czuć się zrozpaczeni i mieć poczucie, że nie radzą sobie z otaczającą rzeczywistością. U wróżki szukają pocieszenia,…

O szukaniu pomocy u wróżek, podejmowaniu decyzji w oparciu o karty tarota, wierze w magię i przeznaczenie rozmawiamy z Justyną Zawisza-Kardasz, psychologiem i psychoterapeutą z Centrum Pomocy Profesjonalnej w Warszawie.

Justyna Zawisza-Kardasz: Powodów jest wiele. Niektórzy ludzie mogą czuć się zrozpaczeni i mieć poczucie, że nie radzą sobie z otaczającą rzeczywistością. U wróżki szukają pocieszenia, nadziei, że coś się zmieni, że nadejdą lepsze dni. Inni szukają odpowiedzi na dręczące pytania: czy spotkam miłość, czy zajdę w ciążę, czy znajdę lepszą pracę. Część osób pragnie, żeby wróżka podjęła za nich decyzję, podpowiedziała jaką podążać drogą. Jeszcze inni wierzą, że dzięki kartom ich życie stanie się lepsze i łatwiejsze. Nieraz chcą tylko zaspokoić swoją ciekawość, potwierdzić swoje przekonania, a czasem obawy. Pytają więc wróżek: czy mój mąż mnie zdradza, czy uda mi się awansować, czy inwestycja się opłaci? I otrzymują proste, bardzo konkretne informacje. I, co bardzo ważne, nadzieję.

Wiele osób potrzebuje profesjonalnej pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej, ale nie ma odwagi zgłosić się do specjalisty. Bo psychoterapia to inwestycja zarówno środków finansowych, jak i czasu. I wymaga zaangażowania, motywacji. Psychoterapia jest pracą i relacją w realności, natomiast relacja z wróżką jest magią i oderwaniem od rzeczywistości i normalnego funkcjonowania. Ludzie wychodząc od wróżek mają poczucie zadowolenia, uspokojenia, przekonania, że będzie dobrze, że wiele rzeczy się spełni.

Niektórzy do wróżki idą z czystej ciekawości.

Dla części osób jest to forma zabawy. Dodatkowo wróżka zapewnia łatwy dostęp do szybkiej informacji i prostych rad, które najczęściej przynoszą ulgę. Przekaz od wróżki jest oparty na nadziei, ale zupełnie bezpodstawnej. Wróżka wskazuje, którą drogą pójść, jaką decyzję podjąć, bo ludzie mogą czuć się coraz bardziej zagubieni. I chcą jak najszybciej otrzymać proste rozwiązania i czuć, że ktoś ich zwolnił od odpowiedzialności. Często do gabinetów psychologów, psychoterapeutów przychodzą pacjenci, którzy pytają jaką podjąć decyzję. Chcą usłyszeć prostą odpowiedź: “tak” lub “nie”, “co robić”. Potrzebują gotowych rad. Psycholog ich nie udziela. Poprzez pracę nad sobą, wgląd, refleksję człowiek sam może dojść do odpowiedzi, oczywiście przy pomocy specjalisty, ale to wymaga czasu.

Czy kobiety i mężczyźni mają podobne oczekiwania wobec wróżek?

Myślę, że kobiety częściej mogą szukać odpowiedzi na pytania dotyczące swojej przyszłości czy swoich bliskich. Natomiast mężczyźni mogą szukać potwierdzenia swoich racji. Potrzebują być zapewniani, że słusznie postępują, że w dobrym kierunku zmierzają, że podejmują mądre decyzje zawodowe. Te proporcję mogą wynikać z większej dostępności reklam usług wróżek czy horoskopów w pismach kobiecych.

Nierzadko słyszy się, że efektem korzystania z usług wróżek może być zniewolenie duchowe. A osoba wierząca powinna powierzyć swoje życie Bogu, a nie zagłębiać się we wróżbach czy horoskopach, by dowiedzieć się, jaka przyszłość ją czeka. To musi być trudne dla tych osób, które czują potrzebę chodzenia do wróżki, a jednocześnie nie chcą łamać zasad religijnych.

Do wróżek przychodzą różne osoby, niezależnie od zapatrywań religijnych. Ale szukają u nich odmiennych rzeczy. Dobrym przykładem może być niepłodność. Osoby niewierzące chętniej pójdą do lekarza, by podjąć jakieś kroki związane z leczeniem, a osoby bardzo wierzące mogą mieć z tym problem. I w tej kryzysowej sytuacji mogą zwrócić się do wróżki z pytaniem czy ich staranie się o potomstwo będzie kiedyś uwieńczone sukcesem. Choć oczywiście będą i takie osoby, które nigdy nie sięgną do magii i “mocy nadprzyrodzonych”.

Coraz więcej osób się skarży na niewytrzymywanie frustracji, nie potrafi znieść złego samopoczucia. I szuka szybkiego rozwiązania.

I wtedy idzie do wróżki, bo ona da mu receptę, która pozwoli od razu poczuć się lepiej. Nie ma znaczenia czy rady wróżki się sprawdzą czy nie. Liczy się natychmiastowa ulga. I nadzieja.

To, co miało dać nadzieje, może okazać się pułapką.

To zależy jak bardzo wierzymy we wróżbę, w to, że gotowe rozwiązanie przyniesie nam ulgę i jak bardzo chcemy powierzyć odpowiedzialność za własne życie komuś innemu. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś ma przekonanie dotyczące prawdziwości otrzymanej wróżby, a ona się nie spełni. To rodzi rozczarowanie, a nieraz też głęboką frustrację a w konsekwencji poszukiwanie kolejnej, lepszej, bardziej doświadczonej wróżki. Takie osoby często wędrują ze swoimi problemami od wróżki do wróżki, do jasnowidza do tarocisty po numerologa. Tak często rozpoczyna się uzależnienie od szybkich porad. W skrajnych sytuacjach może dojść do tego, że osoba traci możliwość samodzielnego podejmowania jakiejkolwiek decyzji.

Dla innych osób wróżba może mieć wpływ na wiele ważnych decyzji, a nawet całe życie.

Jeśli np. młoda, podatna na wpływy innych, dziewczyna usłyszy, że każdy jej związek zakończy się niepowodzeniem, to będzie to mogło rzutować na jej relacje z mężczyznami. Ktoś, kto ma problem z asertywnością czy autorefleksją może za radami wróżki podążyć. A to nie zawsze przynosi dobre konsekwencje. Dlatego trzeba wsłuchiwać się we własne potrzeby, a nie szukać prostych rozwiązań, które mają dać natychmiastowe ukojenie.

Część osób szuka u wróżki wsparcia, wysłuchania i zrozumienia.

I znajduje. Wielu ludzi jest samotnych, nie ma rodziny czy przyjaciół. I wróżka staje się dla nich powiernicą tajemnic, daje im swój czas, uwagę i dobre słowo. Dla wielu osób ten wymiar jest znacznie bardziej istotny. We wróżce widzą bratnią duszą, nieraz przyjaciela. A czasem też usłyszą wróżbę, dowiedzą się co ich czeka w przyszłości. A jeśli przepowiednia się spełni, więź z wróżką staje się jeszcze silniejsza.

Wiele osób może przytoczyć szereg wróżb, które się sprawdziły. Nastoletniej dziewczynie wróżka przepowiedziała trójkę dzieci. Innej pracę przy rządzie, a jeszcze kolejnej męża z Antypodów. Po latach okazało się, że wróżka za każdym razem miała rację. Jak to wyjaśnić?

Często to samospełniająca się przepowiednia. Jeśli ktoś wie, co go spotka, to może podświadomie do tego dążyć, być bardziej otwarty na niektóre doświadczenia. Wyobraźmy sobie, że do wróżki przychodzi samotna dziewczyna i pyta czy spotka swoją wielką miłość. Wróżka mówi: “Niebawem poznasz przystojnego bruneta, który jest ci przeznaczony”. Co się wtedy dzieje? Taka osoba, która do tej pory wolny czas spędzała samotnie w domu, pozbywa się zmartwień i frustracji, ma lepszą samoocenę, większą chęć do nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi. Zmienia swoje myślenie. I gdy w końcu spotyka bruneta, myśli, że to ten przeznaczony, wywróżony. Nie znam się na magii i szklanej kuli, dlatego uważam, że to działa na zasadzie otwartości i przypadku.

Ale to proroctwo nie zawsze ma pozytywne skutki. Czasem wróżka mówi: nie znajdzie pan pracy, albo nie skończy studiów, nie spotka kobiety swojego życia. Ludzie przez lata żyją w cieniu tej przepowiedni. Boją się, że wróżka ma rację. I często robią coś, co powoduje, że sprawdza się ten czarny scenariusz, którego całe życie się obawiali. Wówczas myślą, że nic nie mogli zrobić skoro wróżka tak powiedziała. Wpadają w błędne koło, chodzą do jasnowidzów, stawiane są im karty tarota. Pytają czy zła passa się skończy. A z każdą kolejną wróżbą ich frustracja tylko się pogłębia.

Wtedy pojawia się przekonanie, że nie mamy żadnej władzy nad własnym życiem, że o wszystkim decyduje los.

I w takiej sytuacji trzeba się zgłosić do psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć skąd się ten mechanizm bierze, dlaczego nie potrafimy wyrwać się z tego błędnego koła. Podstawą tego jest wgląd w siebie, zrozumienie własnych potrzeb. I próba zastanowienia się dlaczego nie udało się zrealizować tego, co było ważne. I podjęcie działań zmierzających do poprawy tego stanu.

Często osoby, które nie potrafią lub nie chcą kontrolować swojego życia mówią: “los tak chciał”, albo “to nie było mi pisane”. To są typowe słowa, które wpisują się w mechanizmy obronne. One nas chronią przed załamaniem, a także przed odpowiedzialnością. Pójście do wróżki te mechanizmy tylko podbija i utwierdza w przekonaniu, że mamy rację, że trzeba poddać się losowi. Natomiast psychoterapia polega na tym, żeby nauczyć się rozumieć te mechanizmy i umieć je rozłożyć na czynniki pierwsze: dlaczego się przed czymś bronimy, dlaczego czegoś nie dopuszczamy, skąd się wzięły nasze lęki. I wtedy może tak się stać, że nie będziemy cały czas powtarzać, że tak musiało być, nie będziemy się poddawać. Bo poddawanie się też jest mechanizmem obronnym. Wróżka tylko te mechanizmy wzmacnia, nie pozwalając ich zrozumieć, przyjrzeć się im i oswoić.

Na jakie osoby wróżki mają największy wpływ?

Często do wróżek przychodzą osoby o osobowości lękowej, które czują się niepewnie, boją się wziąć odpowiedzialność za własne życie. Chcą obarczyć wróżkę odpowiedzialnością za swoje wszelkie niepowodzenia. Może to być np. osoba nadużywająca alkoholu. Jeśli usłyszy, że w najbliższym czasie w jej życiu nic się nie zmieni to może poczuć się zwolniona ze wszelkiej odpowiedzialności za picie. Jeśli nadopiekuńcza matka przychodzi pytać o przyszłość dziecka i usłyszy, że jej dziecko będzie miało wypadek to mogą w niej uruchomić się jeszcze większe pokłady lęku i nadmiernej czujności, co ma wpływ już nie tylko na nią samą ale także na jej otoczenie.

Na wróżby podatne są także tzw. osoby życzeniowe, które domagają się pozytywnych rozwiązań nie licząc się z niczym innym. Fantazjowanie o różnych nierealnych rzeczach, oczekiwanie “gwiazdki z nieba” powoduje, że są bardzo łatwym targetem dla wróżek. Bo osoby życzeniowe bardzo lubią gotowe rozwiązania. Często pytają “co zrobić, żeby moje dziecko było grzeczne”. Wróżka zna odpowiedź. “Czy mój mąż mnie kocha”. Wróżka, widząc, że kobieta goni za nieuchwytnym celem, może obiecać, że tuż za rogiem stoi idealny mężczyzna, który spełni jej wszystkie oczekiwania. I takie osoby za tym podążają.

W pomocy wróżek korzystają także osoby racjonalne, dojrzałe i stabilne emocjonalnie, które znalazły się w sytuacji kryzysowej. Zgłaszają się do wróżki, bo kontakt z psychologiem może być dla nich stygmatyzujący i zbyt długi. I często wróżka po jednym spotkaniu pomaga. Wysłucha, da nadzieję. Ale problem powraca ze zdwojoną siłą, bo szybkie rozwiązania i rady, które nie są oparte na racjonalnych przesłankach, w dłuższej perspektywie mogą przynieść więcej szkód niż korzyści. Nawet jeśli w tych obietnicach kryją się nasze marzenia. Zresztą inne osoby nie są w stanie powiedzieć nam jak żyć i co dla nas najlepsze. To my sami jesteśmy kowalami własnego losu i tylko od nas samych zależy jak funkcjonujemy i co możemy zrobić żeby czuć się dobrze i szczęśliwie.